103 rocznica Bitwy pod Jastkowem
Koniec lipca i początek sierpnia 1915 roku wpisał się trwale w dzieje Jastkowa i okolic. Wówczas doszło do bitwy, którą stoczyły Legiony Polskie z wycofującymi się oddziałami armii rosyjskiej, ustępującymi w wyniku ofensywy państw centralnych z Królestwa Polskiego. Była to jedna z największych bitew Legionów Polskich w I wojnie światowej.
Starcie pod Jastkowem było efektem pościgu, który prowadziły 106. austriacka Dywizja Piechoty, a wraz z nią I Brygada oraz P.P. Legionów za ustępującym nieprzyjacielem na przestrzeni od linii Babin-Radawczyk, aż po Garbów-Lublin. Nacierający mieli osiągnąć linię Barak-Jastków-Snopków.
30 lipca 1915 r. wieczorem zapadła decyzja, iż główne starcie rozpocznie się rankiem następnego dnia i będzie prowadzone siłami 4. Pułku Piechoty oraz I Brygady Legionów Polskich. Natarcie legionistów miały na flankach osłaniać austriacka 60. brygada piechoty oraz honwedzi z węgierskiej 41 brygady piechoty.
Wspomniany 4 pułk przeszedł wówczas chrzest bojowy i mocno się wykrwawił.
Straty 4 pułku piechoty Legionów Polskich wynosiły 70 zabitych i około 200 rannych, a straty pododdziałów I Brygady Legionów Polskich to 19 zabitych i 119 rannych. Bohaterowie spoczywają na Cmentarzu Legionistów w Jastkowie.
W wyniku walk bardzo ucierpiał Garbów. W ramach oczyszczania przedpola XVII wieczny kościół pw. Św. Wojciecha został spalony przez wycofujące się wojska rosyjskie. W polu ognia znalazła się też nowa świątynia, wybudowana w 1912 r. Straty były ogromne. W kronice parafialnej czytamy „Dachówkę na kościele i wieżach prawie wszystką potłukli, wiązania mocno uszkodzili. Sklepienia i ściany kościoła, a szczególnie prawej więzy tak podziurawili, że cudem tylko nie runęła. Wszystkie okna z zachodniej strony zniszczyli, a z przeciwnej mocno uszkodzili”. Lubelska prasa donosiła, że na kościół spadło ponad sto pocisków a sklepienia przebite zostały w trzech miejscach.
Oddziały wojsk rosyjskich i personel szpitala wojskowego (polowego), stacjonujący w dworku w Leścach, wycofując się podpaliły budynki gospodarcze z czterech rogów podwórza, chcieli podpalić i dwór, ale Witold Trzciński twardo stał na ganku z butelką wódki w ręku i każdego podpalacza częstował, skutecznie uniemożliwiając podpalenie dworu.
Co roku w rocznicę bitwy Lubelski Oddział Związku Piłsudczyków organizuje Marsz Szlakiem Legionów J. Piłsudskiego na trasie Lublin-Jastków. Po południu odprawiana jest Msza św. polowa w intencji poległych żołnierzy, odczytany jest apel poległych zakończony salwą honorową i złożeniem kwiatów pod pomnikiem.
W obchodach bierze udział społeczność lokalna gminy Jastków, przedstawiciele rządu, samorządu, wojska i środowisk kombatanckich. W uroczystościach uczestniczą zawsze władze gminy Garbów oraz członkowie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Garbowskiej.
Na terenie Garbowa znajduje się cmentarz wojskowy z I wojny światowej, którego historia wiąże się z historią Cmentarza Legionistów w Jastkowie.
W 1924 r. podczas budowy Cmentarza Legionistów ekshumowano ze wspólnej mogiły w Jastkowie szczątki 154 żołnierzy austro-węgierskich i rosyjskich, i przewieziono je na cmentarze wojskowe do Garbowa (Austriaków) i Marysina (Rosjan).
Każdego roku na zakończenie gminnych obchodów Święta Niepodległości 11 Listopada z Garbowa na Cmentarz Legionistów w Jastkowie jedzie około 150 osób. Przy dźwiękach Orkiestry Dętej, licznych pocztów sztandarowych, kombatantów, członkiń KGW, organizacji, młodzieży z emblematami narodowymi - władze gminy składają wieniec biało-czerwonych kwiatów, zapalają znicze i minutą ciszy oddają hołd poległym Legionistom I i III Brygady, którzy przelewali tutaj krew za ojczyznę i udowodnili, że polskość to jest umiłowanie niepodległości Ojczyzny.